Playstataion Plus

czwartek, 19 stycznia 2012

Mafia II - recenzja

Długie oczekiwanie mamy za sobą. Mafia II wreszcie trafiła na rynek. Czy warto było czekać? Czy twórcy udźwignęli brzemię sukcesu sprzed lat? Przeczytajcie...
Ot, lekko podrasowana bryczka...
Graficznie, technologicznie, fabularnie - na wielu polach Mafia IIkładzie na łopatki. Solidna robota, nie tylko rzemieślnicza, ale i artystyczna. Gra wspiera też niemal wszystkie najnowsze technologie, z obrazem 3D i całością APEX/PhysX na czele - poświęciliśmy zresztą temu tematowi całkowicie odrębny artykuł. Wszystko to za relatywnie niewielką cenę, jeśli idzie o wymagania sprzętowe, bo kod został rewelacyjnie zoptymalizowany. Nie zauważyliśmy kłopotów ze stabilnością. Bajka? Cóż, nawet i ten diament ma jednak drobne rysy. Przede wszystkim nie wykorzystany potencjał wielkiego, wspaniałego miasta - czyli brak jakichkolwiek zadań pobocznych.
Dawno temu w Ameryce
Nie ma to jak odpoczynek na łonie natury
W zasadzie może raczej "Dawno temu w Czechach"... W zamierzchłych czasach, gdy studio 2K Czech nazywało się Illusion Softworks i pozostawało niezależnym deweloperem, narodził się pomysł na grę, która nieco czerpałaby z GTA, ale zarazem oferowała coś więcej. Filmową fabułę gangsterską chociażby. Ciekawszy model jazdy na dodatek. No i dopieszczoną, stylową oprawę graficzną. Tak właśnie powstała gra Mafia: The City of Lost Heaven. Pomysł wypalił, więc twórcy zaczęli coś przebąkiwać o kontynuacji... No i przebąkiwali tak bite osiem lat.
Dziś oczekiwanie mamy już za sobą. Czas płynął, napływały coraz to nowsze informacje - na przykład, żeMafia II będzie kontynuacją sensu stricte. Inny bohater, inne miasto, inne czasy, za to ten sam tytuł i pomysł na rozgrywkę. Wielkie miasto, wielkie kłopoty, piękne samochody i świst kul w zaułkach. Mamy rok 1944, na świecie trwa wojna, a w Empire Bay City (miasto w tej grze to swoista wariacja na temat Nowego Jorku, zwanego zresztą czasem Empire State) spokojnie robi się interesy. Zwłaszcza w okolicach Małej Italii...
Vito, czyli chłopak z ferajny
Nasza postać w grze Mafia II wywodzi się właśnie z Małej Italii. Vito Scaletta urodził się na Sycylii, ale opuścił ojczyznę jako mały chłopiec, wraz z rodzicami i siostrą. Udało im się przeżyć w Empire Bay City, ale trudno ich warunki bytowe nazwać godnymi. Dlatego młody Vito, wraz z kumplem, zaczął szukać szczęścia poza ciężką pracą i legalnym biznesem. Nie było to jednak wcale tak proste i zyskowne, jak myślał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz